Wiele osób jadących do Włoch zastanawia się co to jest coperto we Włoszech. Sprawdźmy więc co to jest coperto i jak nie płacić coperto we Włoszech.
Czym jest coperto? W Polsce koperty kojarzą się z lekarzami ale nie o lekarzy tym razem chodzi chociaż również chodzi o pieniądze. Włosi wymyślili sobie, że za normalnie działające knajpy trzeba im jeszcze dodatkowo dopłacać. Coperto podobne jest nieco do napiwków jednak na szczęście w przeciwieństwie do nich nie jest to przynajmniej szara strefa, a przychód w pełni opodatkowany. Chociaż tyle.
Coperto to doliczane do rachunku opłata za to, że mieliśmy przywilej siedzenia przy stole we włoskiej restauracji. Coperto pojawia się jako osobna dodatkowa pozycja na paragonie wystawionym przez knajpę. Cenę „coperto” zwykle możecie spotkać wyszczególnioną w karcie dań. Najczęściej u samej góry lub u samego dołu albo na ostatniej stronie. Zwykle drukowane małym druczkiem tak, by nie rzucało się w oczy głodnym turystom.
Uwaga! Myślicie, że 2 EUR wystarczy i jesteście w stanie ponieść taki wydatek? Nie do końca. Coperto doliczane jest od osoby, nawet od popularnego kaszojada.
Zwyczaj doliczania dodatkowej kasy do paragonów wywodzi się z czasów średniowiecza w których to coperto było opłatą za zajęcie miejsca w karczmie czy wyszynku wprowadzoną by walczyć z tymi, którzy spożywają w lokalu swoją własną strawę i trunki.
Zwyczaj iście średniowieczny we współczesnych czasach i nie ma tu miejsca na argumentacje „filoitalskich” blogasków, że coperto to uczciwa sprawa i należy się restauratorom jak psu buda. W innych krajach jakoś się nie należy i biznesy knajpiane dają sobie radę.
Jak uniknąć i nie płacić coperto we Włoszech?
Niektóre blogaski wyszczególniają, że coperto to m.in. opłata za czekadełka w postaci serwowanego chleba czy wody. Nic bardziej mylnego, jak to mawiał twórca śmiesznych filmików z youtube. To nie hajsy za te dodatki i odmawiając podania chlebka i wody nie unikniemy opłaty. Jak więc jej uniknąć?
Pierwszym i najlepszym sposobem na uniknięcie wysokiego haraczu jest omijanie turystycznych knajp z wysokim haraczem „za nakrycie”. Te położone w atrakcyjnych okolicach zwykle liczą sobie zdecydowanie więcej. Im bardziej wylansowana miejscówka, jak chociażby Caffe Florian w Wenecji, tym coperto droższe.
We Włoszech nie istnieje żaden ustawowy limit „coperto” więc knajpa może sobie tutaj polecieć na grubo. Sky is the limit. Warto jednak pamiętać, że istnieją regiony Włoch w których coperto jest zakazane. Oczywiście restauratorzy zdają sobie sprawę z tego, że turyści o tym nie wiedzą i i tak doliczają dodatkowe opłaty.
Sposobem na uniknięcie coperto jest spożycie posiłku przy barze na stojąco albo zamówienie na wynos. Czy to jedyna opłata w knajpie we Włoszech? Niekoniecznie. W niektórych możecie też spotkać się z doliczoną kwotą za obsługę czyli servizio.
AUTOR BLOGA |
Miło mi Was poznać! Jestem Stefano i jestem autorem tego bloga i postów na nim (w większości). W wielu wymienionych na tej stronie miejscach byłem i chcę podzielić się swoją wiedzą. Blog ten powstał i piszę go dlatego by pomóc wielu osobom z praktycznym wymiarem podróży. Znajdziecie tutaj wszelkie informacje na temat atrakcji danego miejsca, pogody czy cen. Wszystko dla podróżników :) W razie pytań zapraszam na kontakt@belsole.pl! |